czwartek, 31 maja 2012

Czerwcowe premiery

Z przerażeniem stwierdzam, że ostatnio ukazuje się dużo figurek i modeli, które bardzo chciałbym mieć w swojej kolekcji. Czasem aż boję się zaglądać na HLJ, by nie zobaczyć na stronie głównej kolejnej zapowiedzi.Poniżej prezentuję premiery czerwcowe (z jednym wyjątkiem), które przykuły moją uwagę, i chętnie włączyłbym je do kolekcji.

1/24 Knight 2000 K.I.T.T. Season I w/Front Scanner

"Knight Rider. A shadowy flight into the dangerous world of a man who does not exist"

Knight Industries Two Thousand, w skrócie K.I.T.T. z serialu "Knight Rider", czy też "Nieustraszony" jak to cudnie przełożyli nasi tłumacze, jest modelem który od dzieciństwa chciałem posiadać. Gdy byłem dzieckiem, dostałem od ojca samochód na baterie, który wyglądał identycznie jak K.I.T.T. z tym że gdy już się go puściło, sam jeździł, a z jego okien nagle wychylali się policjanci, i jeśli mnie pamięć nie myli, wyglądali jak typowi amerykańscy policjanci z patroli motocyklowych. Tak czy siak, to była jedyna zabawka jaką miałem, która mogła zaspokoić potrzebę małego chłopca do posiadania swojego ulubionego bohatera.

Gdy zacząłem kolekcjonować japońskie figurki i modele, natknąłem się na model K.I.T.T.'a, właśnie firmy Aoshima. Niestety, jako że boję się płacić sporo za modele które mógłbym najzwyczajniej w świecie oszpecić moim brakiem umiejętności, nigdy nie odważyłem się takowego zamówić. Tak więc co jakiś czas wracałem do strony z tym modelem i wzdychałem ciężko, marząc o jego posiadaniu. Pewnego dnia zobaczyłem najgorsze z możliwych oznaczeń, "Discontinued", co w HLJ oznacza, iż nie mają modelu na stanie, a producent zaprzestał produkcji. Tym większa była moja radośc, gdy niedawno odkryłem że Aoshima wznawia produkcję. Ba, nie tylko wznawia, ale do modelu dodają elektroniczny skaner, z którego słynie K.I.T.T.
Model startuje w czerwcu, o ile nic się nie wydarzy. Czasem premiera przesuwa się nawet o kilka miesięcy, ale skoro to model który już produkowali, myślę że nie będzie żadnych poślizgów.


Cena modelu: 4,800 yenów (ok 215zł). 
Cena pre-orderu w HLJ: 3,840 yenów (ok. 172 zł)
Dla porównania, cena modelu bez skanera wynosiła 3,200 yenów (ok 145 zł), a samego skanera 1,600 yenów (ok 71 zł) .

1/15 Knight Rider K.I.T.T.




Kolejna propozycja Aoshimy dla fanów serialu, to model w skali 1/15. Model nie wymaga składania, jest w pełni gotowy by zaraz po wypakowaniu prezentować się godnie na półce, w gablocie czy gdzie postanowicie go umieścić. Poza większymi gabarytami, oferuje również dźwięk "turbo", oraz kilka kwestii znanych z serialu. Oczywiście mimo iż model jest produkowany w Japonii, teksty są po angielsku ;)




    Cena modelu: 7,800 yenów (ok. 355zł). 
    Cena pre-orderu w HLJ: 6,240 yenów (ok 285 zł)
    Premiera: Wrzesień

Figma Samus Aran

Kolejna figurka która przykuła moją uwagę, to figurka firmy Max Factory, z serii Figma.
Figurka przedstawia Samus Aran, główną bohaterkę gier z serii Metroid. Cóż, jako fan Nintendo oraz Samus, nie mogę pozostać obojętny na taką propozycję.



Samus: "Buy me" !!!















Cena: 3,169 yenów (ok. 164zł)
Cena pre-orderu w HLJ: 3,257 (ok. 148zł)

1/8 Samus Aran Zero Suit Ver. PVC

Kolejna propozycja firmy Max Factor, dla fanów gry Metroid i pięknej Samus Aran. Tym razem jest to Zero Suit Samus, czyli po prostu Samus bez pancerza, uzbrojona jedynie w swoje wdzięki i emergency pistol. Dodatkowo towarzyszy jej metroid, unoszący się po jej prawej.
Figurka jest pięknie zaprojektowana, strój Samus ładnie lśni w świetle i na półce na pewno będzie się cudnie prezentować.




Cena: 7,429 yenów (ok. 333 zł)
Cena pre-ordera na HLJ: 6,686 yenów (ok. 300 zł)

To by było tyle na razie. Poza wymienionymi tutaj figurkami, jest jeszcze kilka które chciałbym dostać w swoje łapki w tym roku, ale o tym kiedy indziej.

Fotografie należa do Hobby Link Japan
All photos belong to Hobby Link Japan

Magella - Attack

Dane:
model: Magella-Attack

skala: 1:144
seria: Mobile Suit Gundam

data produkcji: 1994 r.
ilość ramek: 3

producent: Bandai
cena: 400¥ (zakupiony za 320 ¥ ok. 14zł)

Pierwszy model sklejony i pomalowany, mogę się więc zabrać za małą recenzję.

Gdy pierwszy raz zobaczyłem czołg armii Zeonu w akcji, zaskoczył mnie fakt, że jest to dość zabawne połączenie czołgu z samolotem.
Niedawno, przeglądając zasoby magazynu HLJ, w poszukiwaniu czegoś taniego do zaspokojenia mojego głodu, związanego z brakiem modeli do składania, jednym z oczywistych wyborów był opisywany model.
Nie będę ukrywał, nie mam zdolności pro modelarza, więc ogólnie nie chcę się bawić w drogie modele. Jednak modelu za taką cenę jakoś szczególnie szkoda mi nie będzie, jeśli coś spartolę.

Model składa się z 3 ramek, czy też wyprasek jak ktoś woli. Całość jest w kolorze zielonym, więc część trzeba będzie pomalować.

Ramki wyjęte prosto z folii, plus gąsienice.
Ramki z pomalowanymi częściami, oraz poprawionymi liniami podziału.

Gdy już mamy pomalowane części można zabrać się za składanie. Plastik jest dość twardy, zdecydowanie twardszy niż używany obecnie w modelach gunpla. Dodatkowym utrudnieniem, poza jakością plastiku, jest rozłożenie części. Nie raz, między ramką a częścią, jest tak niewielkie łączenie, że mając zbyt duże obcążki, można zmiażdżyć plastik na modelu, lub po prostu uciąć tak, że coś się urwie, lub zostanie paskudna blizna.
Dodatkowo trzeba pamiętać, że modele z tamtych lat mają ten minus, iż nieraz trzeba usuwać nadmiar plastiku, który został po formie. Obecnie takiego problemu nie ma, jednak te 20 lat temu to było coś normalnego i z tym należy się liczyć.
Składanie... tfu, wróć.... sklejanie samego modelu nie jest zbyt skomplikowane i raczej każda osoba powinna sobie z tym poradzić. Muszę przyznać że obserwowanie, jak na moich oczach powstaje znajomy mi pojazd, było bardzo przyjemne. Składając modele gunpla jakoś tego tak nie odczuwam, może dlatego że snap-fit'y nie wymagają takiej koncentracji i uwagi jak modele sklejane... tutaj przy poważniejszych pomyłkach nie można części po prostu rozłączyć.

Kilka fotek z budowy:


Podsumowując, jestem bardzo zadowolony z końcowego efektu. Model mimo swojego wieku i niskiej ceny, prezentuje się naprawdę dobrze po jego złożeniu. Górna część zgodnie z tym, co widzimy w anime, jest odczepiana (no chyba że ktoś na upartego ją przyklei), lufę można opuszczać i podnosić, a nawet wyciągnąć, gdyż po połączeniu z paroma częściami z zestawu, tworzy broń dla modelu Zaku (zeskanuję instrukcję to dorzucę poniżej).
Jeśli macie ochotę zakupić tani model, byleby coś poskładać, zdecydowanie mogę polecić. Tym bardziej że fajnie mieć w kolekcji oldschoolowy model, a już zwłaszcza z ulubionej serii.

środa, 30 maja 2012

Cosy Little Hell

Zanim ostatecznie zdecydowałem się na utworzenie tego bloga, nawiązałem małą współpracę z blogiem Cosy Little Hell, na którym będę zamieszczał od czasu do czasu jakieś teksty. Póki co na łamach CLH wylądowały dwie moje recenzje, związane z serią Inazuma Eleven.

Recenzja serii TV znajduje się tutaj.

Natomiast recenzja kinówki, tutaj.

Życzę miłego czytania i na koniec polecam osobiście Cosy Little Hell, na którym znajdziecie sporo ciekawych wpisów.

Świeża dostawa


Niedawno dostałem paczkę z Hobby Link Japan. Zawiera ona modele takich okrętów gwiezdnych jak White Base (Mobile Suit Gundam) czy Argama (Zeta Gundam). Poza nimi znajduje się jeszcze czołg oraz transportowiec Zeonu a także jeden z pierwszych modeli Gundama, którego zamierzam złożyć i porównać z jednym z nowszych, który już od jakiegoś czasu gości w moim pokoju. Modele będę wrzucał w miarę na bieżąco, jak tylko je poskładam.

Poniżej zamieszczam fotki z odpakowywania paczki, czyli czynności która sprawia mi tyle frajdy, co dziecku otwieranie kinder niespodzianki XD


Widok takiej przesyłki zawsze bardzo mnie raduje ;)

Otwarta paczuszka. Trzeba jedno przyznać pracownikom HLJ. Naprawdę dbają o to by wszystko wpakować do jednego kartonu, jeśli tylko to możliwe. Jest to dość istotne, bo nikt nie chce płacić za wysyłkę dwóch paczek, jeśli da się wszystko zmieścić w jednej. Żałuję tylko że nie mam filmu z wyciągania zawartości, bo było naprawdę ciężko wcisnąć tam szpilkę, a co dopiero ręce.


Górny rząd, od lewej: 1/144 Magella-Attack , 1/1200 Gaw
dolny rząd, od lewej: 1/2200 Argama , 1/2400 White Base
całkiem po prawej 1/144 Gundam



 W przeciwieństwie do współczesnych modeli gunpla, które w większości stanowią snap-fit'y (modele składane bez użycia kleju), te modele należy skleić i pomalować by jakoś się prezentowały. Nie mam w tej dziedzinie co prawda wielkiego doświadczenia, ale od czegoś trzeba zacząć ;)

Hello world

Po wielu namysłach, postanowiłem w końcu spróbować stworzyć własny blog. Miejsce, gdzie będę mógł przelać wszelkie moje przemyślenia, a przynajmniej te, którymi chcę się dzielić. Planowo, większość tego bloga zajmą, parafrazując pewnego kabareciarza, ni to opisy, ni to recenzje modeli gunpla, figurek, gier i innych rzeczy, które wpadną w moje ręce, a które będę uważał za na tyle interesujące, lub odrażające, by o nich pisać.

Tak więc witam cię drogi czytelniku w "Vejit's room", czyli pokoju Vejita. Dlaczego taka nazwa ?? Bo Red Comet była już zajęta, podobnie jak inne nazwy związane z serią Gundam, które chciałem sobie przywłaszczyć XP
Poza tym, wszystkie posty powstaną w zaciszu mojego pokoju, podobnie jak wszelkie recenzowane przedmioty też tutaj się znajdują... tak więc po dłuższym namyśle nad "Vejit's room" stwierdziłem, a czemu by nie ? To chyba tyle słowem wstępu. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyniknie, i czy kiedyś będę pisał do kogoś więcej niż samego siebie ;)


P.S. Obiecuję starać się poprawnie pisać, jednak jeśli ktoś cierpi na alergię na wszelkie byki ortograficzne, gramatyczne, interpunkcyjne itp... to chyba lepiej będzie jak będzie omijał to miejsce z daleka ;P